Poradnik Mrusiowy #01 - Skróty klawiszowe
O rany! Life bywa brutal, ale czasami po prostu sama bywam brutal. Nie chodzi już nawet o wrodzoną złośliwość, ale działania przypadkowe, takie skrywające się za ciemną puchatą chmurką niewiedzy i - mogłabym się założyć - mające gdzieś tam diabli ogonek, który wszystko zakrywa. Wczoraj w nocy miałam problem z wejściem do słuchawek. Nie chciałam obudzić współ, więc chaos z muzyką. OMFG! Gdzie to F10?! TRZEBA WYCISZYĆ! Udało się w miarę szybko, współ się raczej nie obudziła, ale... No właśnie! Przez przypadek musiałam kliknąć wpierw F9 w połączeniu z FN, tym samym wyłączyłam sobie touchpada. Nie wiedziałam o tym, bo nigdy tego, cholera, nie używałam. Zdenerwowało mnie to. Głowa bolała, nie pozwalała myśleć, więc uznałam, że mi sterowniki świrują, i poszłam spać. Dziś przypadkiem mnie olśniło i też przypomniało, że znajoma mi coś tam podpowiadała o kombinacji FN+F6. Spojrzałam na obrazki tam u góry klawiatury i... Cóż, są super! Nieco mówią do użytkownika... Dla przykładu ten skreślony
